W Williamsie kończy się era rodzinnego prowadzenia zespołu F1 po tym jak Claire Williams oświadczyła o zrezygnowaniu z funkcji pełnienia obowiązków szefa zespołu zaraz po GP Włoch.

Decyzja ta podjęta została po tym jak ekipa została sprzedana nowym, amerykańskim inwestorom z Dorilton Capital. Sama zainteresowana twierdzi, że dobrowolnie zrezygnowała z funkcji, aby umożliwić nowym właścicielom dalszy rozwój zespołu.

W zeszłym roku Sir Frank Williams świętował 50-lecie szefowania ekipom F1. Na przestrzeni lat prowadził dwa zespoły, z których drugi okazał się jednym z najbardziej utytułowanych w historii Formuły 1, sięgnął po siedem mistrzostw świata kierowców i 9 mistrzostw świata konstruktorów.

W 2013 roku Claire Williams przejęła część jego obowiązków, podczas gdy jej ojciec powoli wycofywał się z aktywnego zarządzania ekipą. Do końca pozostawał jednak oficjalnie szefem swojej ekipy.

"Z ciężkim sercem rezygnuję ze swojej roli w zespole" mówiła Claire Williams. "Liczyłam, że będę mogła kontynuować moją kadencję przez długie lata i zachować spuściznę rodziny Williamsów dla przyszłych pokoleń."

"Niemniej potrzeba znalezienia wewnętrznej inwestycji z powodu kilku różnych czynników, z których większość była poza naszą kontrolą, poskutkowała sprzedażą zespołu Dorilton Capital. Moja rodzina zawsze stawiała na pierwszym miejscu zespół wyścigowy i naszych ludzi i w tym kontekście było to właściwą decyzją. Wiem, że znaleźliśmy właściwych ludzi, którzy przywrócą Williamsa na czoło stawki, jednocześnie zachowując spuściznę Williamsa."

"Podjęłam decyzję o rezygnacji, aby pozwolić nowym właścicielom z Dorilton świeży start. Nie była to łatwa decyzja, ale uważam, że jest ona słuszna dla wszystkich zaangażowanych stron."

"Miałam ogromny zaszczyt dorastać z tym zespołem w cudownym świecie Formuły 1. Uwielbiałam każdą minutę i będę na zawsze wdzięczna za szanse jakie od niego dostałam. To także niewiarygodnie wymagający sport a teraz chcę zobaczyć co jeszcze mnie czeka. Najważniejsze, że chcę spędzić ten czas z rodziną."

"Chciałabym podziękować Dorilton za ich wsparcie i zrozumienie tej decyzji. Chciałbym także podziękować naszym fanom, którzy byli z nami na dobre i na złe. Ludzie w Williamsie zawsze stanowili naszą rodzinę, utrzymywali mnie zmotywowaną w trudnych czasach i to ich będzie mi najbardziej brakowało. Mam nadzieję, że proces, przez który przechodzimy zaprowadzi ich do sukcesów na jakie zasługują. Na koniec chciałabym także podziękować mojemu tacie za wszystko co dał tej ekipie, sportowi i naszej rodzinie."